wróciłam
szelestem skrzydeł
o poranku ciętym od łez
z oddalenia
jakbym wczoraj była nikim takim
ot mgiełką rosy
która spadła ci na usta
smakiem malin
wróciłam
do siebie
słów
i twoich szerokich gestów
które są niczym innym jak zapomnieniem
kamieniem serca
nie mów
że to tylko śmiech i tango
bo wróciłam
bliżej siebie jak dziś już nie będę
i to setno prawdy
kiedy w jednej chwili zrozumiesz kim na prawdę jesteś
wróciłam
duszo śpiewaj