Chlebek jest świetną alternatywą dla osób, które z wielu przyczyn nie jedzą glutenu, nabiału, czy jaj. Piekę go pasjami od dawien dawna. Można jeść go samego, z masłem, lub na słodko. Poprzez dodanie bananów ma lekko słodki posmak. Osobiscie nie dosładzam, ale gdy chcę uzyskac słodszą wersję, dodaję po prostu 4 daktyle lub 2 łyżki miodu.
Przed przystąpieniem do przepisu zadbaj o swój dobry nastrój. Chlebek lubi ciepłą atmosferę heh 😉
Przepis:
Suche składniki:
3 szklanki bezglutenowej mąki owsianej (mielę w młynku bezglutenowe płatki owsiane)
1 płaska łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
2 łyżeczki cynamonu
½ łyżeczki mielonego imbru (jeśli dasz więcej, chlebek może miec zbyt ostry smak)
szczypta soli
4 daktyle (opcjonalnie)
(pcjonalnie dodaj takie przyprawy jakie lubisz: gałka muszkatołowa, mielone goździki i co tylko)
Wrzucam skłądniki do miski i mieszam.
Mokre składniki:
4 średnie większe banany (po zblendowaniu wychodzi ok. 400ml)
4 łyżki oleju kokosowego (płynnego)
3 łyżki soku z cytryny (by aktywować sodę oczyszczoną)
Opcjonalnie extrakt z wanilii
Nastawiam piekarnik na 170 stopni do nagrzania.
Banany blenduję (bardzo krótko), dodaję pozostałe składniki i łączę je z suchymi. Dobrze mieszam, wyrabiam i przekładam do małej foremki. Jeśli formę masz za dużą, po prostu nie rozkładaj chlebka na całej powierzchni. Można posypać płatkami czekoladowymi. Chlebek może odpocząć kilka minut przed włożeniem do piekarnika, ale nie musi.
Piekę ok. 35 minut.
Smacznego!
Namaste